Boks amatorski w Polsce – kiedyś i obecnie
Od czasu zakończenia II wojny światowej boks amatorski w naszym kraju rozwijał się bardzo dobrze, co było niewątpliwie w wielkim stopniu zasługą najsławniejszego polskiego trenera bokserskiego, Feliksa Papy Stamma. To wtedy zdobywaliśmy na każdych mistrzostwach Europy, świata czy na olimpiadach medale w poszczególnych kategoriach wagowych, tacy pięściarze jak Kulej, grudzień, Paździoch czy Szczepański zachwycali międzynarodowych fachowców od spraw boksu. W latach osiemdziesiątych polski boks amatorski już coraz mniej odnosił spektakularne sukcesy, jednak jeszcze i wtedy zdarzało się, że nasi pięściarze sięgali czasami po najwyższe laury, jak na przykład złoty medal na mistrzostwach świata w Belgradzie, zdobyty w roku 1982 przez Henryka Średnickiego. Jednak widać było, że z każdym rokiem poziom polskich bokserów słabnie, nie było wybitnych trenerów ani środków finansowych na rozwój klubów czy też międzynarodowe zgrupowania naszej kadry bokserskiej. Przemiany mające w naszym kraju miejsce na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych spowodowały jeszcze większą erozję w polskim boksie amatorskim, padały poszczególne kluby bokserskie, które dawniej były sponsorowane przez państwowe firmy – których było przecież coraz mniej. Obecnie boks amatorski w Polsce nie odnosi żadnych sukcesów, jest w fazie szczątkowej. Nie ma w zasadzie rozgrywek ligowych, a najlepsi zawodnicy szukają możliwości przejścia na zawodowstwo.